Ostatnimi czasy jesteśmy nastawieni sceptycznie do opalania, bo wiele mówi się o szkodliwości słońca. Czy opalanie naprawdę jest niebezpieczne? Poznaj wady i zalety opalania, a następnie sama zdecyduj, czy kąpiel słoneczna jest dla ciebie.
Trudno się dziwić, że ostatnio częściej mówimy o wadach opalania. Z uwagi na liczbę zachorowań na raka skóry także wśród młodych osób zaczęliśmy zastanawiać się, jak słońce wpływa na skórę. Dziś jesteśmy coraz słabiej przed nim chronieni ze względu na dziury w warstwie ozonowej, która jest naturalną barierą ochraniającą nas przed promieniowaniem UV. W zamian za to stosujemy filtry UV i bardzo ostrożnie podchodzimy do tematu opalania. Kąpiele słoneczne wymieniamy raczej na opalanie natryskowe albo kosmetyki brązujące.
Zalety opalania
Warto pamiętać, że opalanie – mimo całego ryzyka, jakie niesienie ze sobą długie przebywanie na słońcu – ma wiele plusów. Zalety opalania na słońcu potwierdzają, że raz na jakiś czas warto się poopalać, ale oczywiście podchodząc do tego zdroworozsądkowo.
- Słońce dostarcza witaminę D, choć oczywiście nie w sposób dosłowny. Wystarczy 20-30 minut na słońcu dziennie, aby zapewnić sobie niezbędną jednorazową dawkę witaminy D3. To właśnie promieniowanie słoneczne sprawia, że wzrasta produkcja tej witaminy w organizmie. Co ważna, nie da się przedawkować witaminy D, a warto wiedzieć, że jest niezbędna w naszym organizmie: wzmacnia system odpornościowy, wspiera prawidłowy rozwój kości, korzystnie wpływa na płodność, m.in. zwiększając libido. To prawdziwa bomba energetyczna.
- Słońce poprawia nastrój, a nawet zapobiega stanom depresyjnym. Jesienno-zimowy czas sprzyja pogarszaniu naszej kondycji psychicznej, natomiast wraz z pojawieniem się pierwszych promieni słońca to wszystko mija. Wystarczy krótki spacer w słoneczny dzień, aby słońce poprawiło nasze samopoczucie dzięki wzmożonej produkcji serotoniny – hormonu szczęścia. W wielu krajach (np. w Skandynawii) brak słońca skutkuje zwiększoną podatnością na depresję.
- Opalanie poprawia naturalną ochronę przeciwsłoneczną, choć może się to wydawać nieco paradoksalne. Chodzi o to, że pod wpływem promieniowania UV emitowanego przez słońce, wzmaga się produkcja melaniny w skórze. Ta natomiast pełni nie tylko funkcję barwnika i odpowiada za złocisty kolor skóry, ale również pochłania szkodliwe promieniowanie słoneczne. To oznacza, że im częściej wystawiamy się na słońce, tym więcej melaniny produkuje nasz organizm i dużo mocniejsza jest naturalna ochrona przed słońcem.
- Słońce wpływa na jakość snu, co wiąże się nie tylko z lepszym przyswajaniem niezbędnych w organizmie witamin i minerałów. Jeśli spędzamy każdego dnia kilka minut na słońce, nie tylko opalając się, ale np. spacerując, to nasz organizm przyzwyczaja się do porządku dnia. Synchronizujemy nasz zegar biologiczny z porami dnia, dzięki czemu o wiele lepiej śpimy nocą.
- Kąpiel słoneczna łagodzi PMS, także towarzyszące miesiączce bóle menstruacyjne. Zażywane w odpowiedniej ilości słońce minimalizuje dolegliwości przedmiesiączkowe, zwłaszcza ból i napięcie mięśniowe. Do tego poprawia samopoczucie i rozluźnia nerwy. Warto posiedzieć chwilę na słońcu również, kiedy mamy innego rodzaju bóle stawowo-mięśniowe.
- Słońce poprawia wygląd skóry, ale tylko jeśli opalamy się rozsądnie i w małych dawkach. Lekka opalenizna poprawia wygląd nie tylko dlatego, że ukrywa niedoskonałości skórne np. przebarwienia. Naturalna fototerapia światłem łagodzi objawy łuszczycy i poprawia działanie kuracji pielęgnacyjnych np. zapobiegających grzybicy.
Wady opalania
Nie da się jednak ukryć, że opalanie jest szkodliwe, jeśli tylko nie podchodzimy do niego rozsądnie. Zbyt częste kąpiele słoneczne i nadmierna ekspozycja na słońce (zwłaszcza w godzinach 11-15, kiedy jest ono najsilniejsze) to krótka droga do wielu problemów. Jak we wszystkim, również w opalaniu należy zachować umiar.
- Promieniowanie UV zwiększa ryzyko raka, a konkretnie zmian nowotworowych w obrębie skóry. To jedna z najczęściej wymienianych wad opalania, której nie sposób się przeciwstawić. Nadmierna ekspozycja na słońce sprawia, że z pozoru niegroźne zmiany skórne mogą przekształcać się w złośliwe nowotwory, o czym warto pamiętać.
- Słońce powoduje przebarwienia, w tym tzw. plamy ostudowe oraz piegi. Zbyt częste opalanie się na słońcu może powodować zaburzenia w procesie pigmentacji, czego efektem są przebarwienia widoczne zwłaszcza na twarzy. To właśnie promieniowanie słoneczne sprawia, że latem dużo intensywniejsze są nasze piegi, a częsta ekspozycja na słońce może przyczyniać się do powstawania pajączków, czyli pękających tuż pod skórą naczynek.
- Słońce przyspiesza starzenie się skóry, co określa się jako fotostarzenie się skóry. Promieniowanie UV, które w zbyt dużej ilości przedostaje się do naszej skóry, niszczy włókna kolagenowe i elastynowe odpowiedzialne za utrzymanie jędrności. Osoby częściej się opalające (także na solarium) zdecydowanie wcześniej mają pierwsze zmarszczki. Skóra pod wpływem słońca szybciej traci nawilżenie, dlatego staje się cieńsza i bardziej przesuszona. Może być też o wiele bardziej podatna na podrażnienia i bardziej ziemista.
- Opalanie pogłębia trądzik, o czym trzeba przypomnieć wszystkim tym, którzy wierzą w błędne informacje o zbawiennym wpływie słońca na cerę trądzikową. Promieniowanie słoneczne nie wysusza i nie zmniejsza wyprysków. Może spowodować coś wręcz odwrotnego, ponieważ pod wpływem słońca utlenia się skwalen, czyli składnik sebum, przez co skóra jeszcze mocniej się przetłuszcza, tworzą się zaskórniki, stany zapalne i trądzik.
- Słońce może nas poparzyć, co zdarza się bardzo często osobom o delikatnej, wrażliwej i cienkiej skórze. Duży problem mają też osoby o naturalnie bladej karnacji, ponieważ ich skóra produkuje mniej barwnika, który mógłby chronić przed promieniowaniem UV. Wówczas pod wpływem słońca zachodzą niekorzystne reakcje w skórze, pojawia się zaczerwienienie, wysypka oraz bolesne stany zapalne.
Dodaj komentarz