Nonszalancja i artystyczny nieład, fryzura, która wygląda, jakbyś dopiero wstała z łóżka – to domena paryskich uliczek. Paryżanki mają niewymuszony, luźny styl. Który jednocześnie wygląda bardzo swobodnie kobieco i urokliwie. Jak one to robią? Zdziwisz się, jeśli usłyszysz, ze to wynik restrykcyjnych zakazów i nakazów, których w dziedzinie pielęgnacji włosów każda paryżanka się bardzo pilnuje.
Czego paryżanki NIGDY nie robią swoim włosom?
1. Paryżanki nie farbują włosów
We Francji farba dopuszczalna jest tylko w dwóch przypadkach – jako sposób na dodanie kilku naturalnych, jasnych tonów lub… ukrycie siwizny. Poza tym farba nie jest używana: niszczy włosy, wysusza i nie daje naturalnego efektu. Innymi słowy, farbowanie jest pase.
2. Paryżnki nie suszą włosów suszarką
Ręcznik, słońce i wiatr – natura wysuszy włosy lepiej, niż suszarka. Francuzki unikają suszarki jak ognia, bo dobrze wiedzą, jak bardzo niszczy ona włosy. Poza tym zepsułaby efekt nonszalanckiego nieładu – a to fryzura, którą ubóstwiają paryżanki. Na pomoc włosom przychodzą odżywki w sprayu, hydrolaty i olejki, które dodatkowo można rozpylić na włosach. Im bardziej naturalne, tym lepiej. Doskonale też nadają się naturalne olejki, które pielęgnują końce włosów.
3. Paryżanki nie wychodzą z domu z mokrymi włosami
Unikanie suszarki nie oznacza, ze można paradować po Paryżu w mokrych włosach – to nie jest w dobrym guście i nie uchodzi za modny trend. Włosy powinny wyschnąć w domu – latem nie ma z tym problemu, a zima warto nawinąć je na papiloty lub zawinąć w ślimaczki, by po obudzeniu włosy były lekko pofalowane i świeże.
4. Paryżanki olejują włosy
Naturalne olejki są domeną hindusek, gdzie od stuleci olejowanie uchodzi za jeden z najważniejszych zabiegów urodowych an włosy, ale Francuzki szybko pochwyciły ten trend, ponieważ mają świadomość, ze nic tak doskonale nie zadba o włos od cebulki aż po końcówkę. Naturalne olejki, wszelkie mieszanki i kosmetyki dopasowane do porowatości to modny trend i jeden z najbardziej kochanych zabiegów. Jeśli masz w domu nierafinowany, tłoczony na zimno olejek (arganowy, migdałowy, makadamia), wetrzyj go w wilgotne włosy i skórę głowy, a po godzinie zmyj dokładnie szamponem. Taki olej jest też doskonałym serum do twarzy.
5. Paryżanki nigdy nie wychodzą z domu bez perfum
Perfumy to najlepsze ubranie dla kobiety – wiedzą o tym Francuzki i nawet jeśli mają nieuprasowaną koszulę, luźne, workowate dżinsy czy sweter oversize, to pachną jak milion dolarów i roztaczają pełną uroku aurę. Wiedzą, że zapach to silny bodziec, który działa na zmysły. Nigdy nie wychodzą z domu nieuperfumowane.
6. Paryżanki kochają morską wodę i deszcz
Podczas gdy reszta Europy narzeka latem na wilgotne powietrze, paryżanki celebrują każdą deszczową pogodę, burzę, i wilgoć, która zwiększa objętość ich fryzury, podkreśla lekki skręt, dodaje wrażenia swobody i przypadkowości. W czasie urlopów, wypoczywając na wybrzeżu, delektują się kąpielami w morskiej, słonej wodzie. Pogoda jest najlepszym stylistą!
7. Paryżanki nie chodzą spać w makijażu
O ile w ogóle go robią, ponieważ tu też panuje zaskakująca dowolność. Największym powodzeniem cieszy się dobry tusz do rzęs i czerwona pomadka. Reszta kosmetyków mogłaby nie istnieć! Jeśli już robią jednak make-up, to nigdy nie zasną, nie zmywając go z buzi. Wiedzą, że zasypianie w makijażu to największa urodowa zbrodnia.
Dodaj komentarz